wtorek, 28 stycznia 2014

jesteśmy żywą rtęcią

Siedzę w pracy, mam dwukolorowe paznokcie, dziwny nastrój i miliard myśli w głowie, a na głowie moje włosy totalnie nie chcą się układać.

Naprawdę dziwny dzień. Wszystko mnie dzisiaj od rana strasznie bawi, a parę innych rzeczy smuci, ale usilnie próbuję wyzbyć się analitycznego myślenia. Tak ogólnie na zawsze, bo odkrywam, że jest bardziej destrukcyjne niż mi się do niedawna wydawało.

Trochę mi słabo, jak zawsze ostatnio. I w ogóle nie pamiętam dnia, w którym czułam się nie słabo. Powinnam chyba siedzieć pod kroplówką. 

A i tak jest fajnie po wczorajszym wieczorze. Tak fajnie, że na wszelki wypadek wolę się z tego nie cieszyć.

1 komentarz:

  1. Jak mi bywało słabo to byłam w ciąży ...... polecam zrobić test ciażowy albo badania krwi w związku z anemią :)

    OdpowiedzUsuń