środa, 23 października 2013

a jednak może być gorzej

Cholerny Plej naliczył mi prawie stówę rachunku za telefon. Czekam na fakturę, bardzo jestem ciekawa, jakim kurwa cudem. Pieprzony mBank wciąż uparcie nie usuwa mojego konta, mimo że minął już okres wypowiedzenia. Durne bachory drą mi mordę nad głową i mam ochotę je rozszarpać.

Buzuje we mnie miliard odcieni wściekłości. Chciałabym być pusta emocjonalnie, pusta jak słoik po ogórkach.

Nienawidzę dzisiaj absolutnie wszystkiego. I strasznie klnę, i nic już nie chcę, totalnie i kompletnie NIC!

1 komentarz: